ECOGOLD – odpady spłonęły, prezes z zarzutami

0
1211

Komenda Powiatowa Policji w Jaworze pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Legnicy prowadzi śledztwo w sprawie pożaru hal magazynowych znajdujących się na terenie byłej Cukrowni Jawor. Jak ustalili śledczy w miejscu tym gromadzono, a następnie przetwarzano odpady. Podejrzany w tej sprawie 41-letni mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.
5 czerwca 2019 r. dyżurny jaworskiej policji odebrał zgłoszenie o pożarze hal magazynowych znajdujących się na terenie byłej Cukrowni Jawor. W pomieszczeniach gromadzone i przetwarzane były odpady. Skutkiem pożaru było spalenie ich oraz zawalenie części budynku przylegającej do linii kolejowej PKP Jawor – Legnica. Wcześniej wybuchło w tych halach kilkanaście drobniejszych pożarów.
Z ustaleń śledztwa wynika, że hale magazynowe, w których doszło do pożaru dzierżawiła wrocławska spółka, której prezesem był obcokrajowiec mieszkający w Polsce. Spółka ta od 2014 roku posiadała zgodę starosty jaworskiego na przetwarzanie odpadów palnych i wytwarzanie paliwa alternatywnego. Na podstawie tegoż zezwolenia składowane tam były produkty i odpady tekstylne w łącznej ilości 100 ton. Śledczy ustalili ponadto, iż na terenie byłej Cukrowni Jawor gromadzone były także inne odpady, nie ujęte w zezwoleniu, które trafiły do Jawora za pośrednictwem nielegalnego transgranicznego przemieszczenia ich przez spółkę, którą zarządzał 41-latek. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Państwowa Straż Pożarna wielokrotnie przeprowadzały kontrole w miejscu prowadzenia spółki. Za każdym razem ujawniano szereg nieprawidłowości i wzywano jej prezesa do natychmiastowego ich usunięcia, w nieprzekraczalnym terminie do 10 czerwca 2019 roku.
Jak ustalili śledczy, podejrzany w sprawie mężczyzna miał wiedzę o wcześniejszych licznych pożarach na terenie działalności swojej spółki, mimo to nadal składował bez wymaganego zezwolenia oraz wbrew przepisom Ustawy o odpadach w sposób niesegregowany odpady palne, które miały predyspozycje do samonagrzewania i samozapalenia.
W toku prowadzonego śledztwa uzyskano dwie opinie, które były kluczowe i zadecydowały o charakterze postawionych podejrzanemu zarzutów. Biegły z zakresu pożarnictwa jednoznacznie stwierdził, że zdarzenie, do jakiego doszło 5 czerwca 2019 roku miało charakter pożaru i zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w znacznych rozmiarach. Natomiast z opinii biegłego z zakresu ochrony środowiska i gospodarki odpadami wynika, że na skutek pożaru doszło do istotnego zanieczyszczenia powietrza dymem pożarowym, co spowodowało zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na ogłoszenie 41-latkowi trzech zarzutów, do których podejrzany się nie przyznał.
Prokuratura Okręgowa w Legnicy zastosowała wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego. Śledztwo w tej sprawie jest nadal prowadzone.
Za spowodowanie pożaru podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności do lat 10, natomiast za nieodpowiednie postępowanie z odpadami oraz zanieczyszczenie środowiska w znacznych rozmiarach kodeks karny przewiduje nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W/z Oficer Prasowy KPP w Jaworze
asp. szt. Ewa Kluczyńska