W połowie września uczniowie szkół podstawowych gminy Paszowice wyjechali do Czech. Wycieczka była częścią projektu „Świętujemy dziesięcioletnią współpracę gmin Paszowice i Rapotin”, który jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz środków budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu Nysa.
W środę przed południem dotarliśmy do Desny. Nocowaliśmy w pięknie położonym hotelu Dlouhe Strane w Loucne w Sudetach Wschodnich na Morawach. Przywitała nas 50-osobowa grupa dzieci ze szkoły w Rapotinie. Trzy dni to mało czasu, żeby dobrze się poznać. Nie traciliśmy ani chwili i wspólnie udaliśmy się na stadion Kares. Tam uczestniczyliśmy w rozgrywkach w zbijaka. Jego zasady były nam na początku obce, nie wszystko rozumieliśmy i często traciliśmy piłkę. Jednak, pomimo tych trudności wygraliśmy turniej. Następnie zaproponowano nam grę terenową. Mieszane, polsko-czeskie drużyny rozwiązywały specjalnie przygotowane zadania. Niektóre z nich zapisane były po polsku, a niektóre po czesku, dlatego wymagały współpracy wszystkich członków zespołu. Pozwoliły też na poznanie niektórych słów w obcych nam językach i poznanie się. Poradziliśmy sobie doskonale dzięki znajomości języka angielskiego. Po wysiłku fizyczno-umysłowym rozpalono ognisko, a kiełbaski pieczone na nim były pyszne. Dzień zakończyliśmy dyskoteką oraz wspólnymi zabawami.
W czwartek rano przejechaliśmy na stadion TJ Jiskra w Rapotinie. Zrobił na nas duże wrażenie, szczególnie jego piękna, zielona murawa i wyjątkowo dobre wyposażenie. Czekał nas turniej w piłkę nożną, w którym okazaliśmy się bezkonkurencyjni i rozgromiliśmy drużynę z Rapotina 9:3. Następnie udaliśmy się na salę sportową w Szkole Podstawowej w Rapotinie. Ona także zrobiła na nas wrażenie. Nawierzchnia, na której można ćwiczyć różnorodne dyscypliny sportowe, od badmintona po piłkę nożną i sprzęt sportowy, pozwalający rozwijać wszystkie zdolności sportowe. Nam zaproponowano unihokeja. Jest to popisowa dyscyplina naszych czeskich znajomych. Świadczą o tym puchary i medale zdobywane przez nich przez lata. Niestety nie poszło nam najlepiej, jednak trzecie miejsce nie brzmi źle. Po wysiłku fizycznym przyszedł czas na relaks. Spędziliśmy trzy godziny na basenie Velke Losiny. Wspaniała zjeżdżalnia, ciepła woda i doskonałe towarzystwo sprzyjały radosnej zabawie i relaksowi. Wieczór spędziliśmy na integracji z kolegami i koleżankami z Czech. Trochę potańczyliśmy, potem wymienialiśmy się numerami telefonów, żeby nie stracić ze sobą kontaktu oraz kontynuowaliśmy naukę języków: polskiego i czeskiego.
Piątek to już ostatni dzień naszej czeskiej przygody. Gospodarze postanowili pokazać nam jeden z „siedmiu cudów Republiki Czeskiej”, czyli elektrownię szczytowo-pompową Dlouhe Strane, położoną w paśmie górskim Wysokiego Jesionika w Sudetach Wschodnich. Rozpoczęliśmy od porannego spaceru i wycieczki kolejką linową. Następnie, już pieszo wspięliśmy do elektrowni. Po drodze podziwialiśmy zapierające dech w piersiach widoki na piękne Morawy, a szczególnie malowniczo wkomponowaną w górzysty teren elektrownię. Powrotna droga, choć męcząca minęła nam wśród śmiech i radości. Wycieczka była wyczerpująca, pieszo pokonaliśmy 12,5 kilometra. Wesoły nastrój zakłócała nam perspektywa rychłego pożegnania z nowymi przyjaciółmi. Po obiedzie czekał nas ostatni punkt programu podsumowanie projektu i pożegnanie. Pani Jirouskowa, przedstawicielka Gminy Rapotin, gratulowała nam sukcesów, wytrwałości i życzyła, by nawiązane przez nas przyjaźnie nadal trwały. Dobrze, że możemy się kontaktować dzięki nowoczesnej technologii. Te trzy wrześniowe dni na długo pozostaną w naszej pamięci.
Anna Stachura, Aneta Korybska, Danuta Izdebska