Koło Gospodyń Wiejskich w Moskorzynie to bardzo prężna organizacja kobieca z wieloma pasjami. Pozyskują środki zewnętrzne i kultywują tradycje. Pieką pyszne ciasta i chleb.
Gotują, pieką, organizują warsztaty, zajmują się sztuką ludową, a do tego pozyskują środki zewnętrzne panie z Koło Gospodyń Wiejskich w Moskorzynie nie spoczywają na laurach. Z okazji Międzynarodowego Dnia Sernika jego członkinie upiekły pyszne staropolskie ciasto.
– Złotym, środkiem na nasz sernik jest ser. Musi być dobry, tłusty najlepiej od gospodarza. Drugim ważnym składnikiem są wiejskie jaja. Czyli krótko mówiąc stawiamy na lokalne produkty – mówi Anna Bełkowska z Koła Gospodyń Wiejskich w Moskorzynie.
Oprócz pysznych ciast panie wypiekają również znakomity chleb. Moskorzyn to sołectwo, które słynie właśnie z chleba. Gotowanie to nie jedyna. Kolejną z nich jest sztuka ludowa.
– Kilkukrotnie zajęłyśmy miejsca na podium w konkursach na palmy wielkanocne czy wieńce dożynkowe. Wieniec, który zrobiłyśmy na zeszłoroczne dożynki reprezentował naszą gminę na wystawie w Dreźnie – opowiada Dorota Szubała, sołtys Moskorzyna.
Sołtys wraz z Radą Sołecką na rozwój wsi i realizację pasji mieszkańców wciąż pozyskują nowe środki zewnętrzne.
– Pozyskaliśmy trzy tysiące złotych z Fundacji Porozumienie Wzgórz Dalkowskich. Z tych środków planujemy utworzyć w naszym sołectwie ścieżkę rowerową edukacyjno-historyczną – mówi Dorota Szubała. – Otrzymaliśmy również trzy tysiące złotych z fundacji rolnej. W najbliższym czasie wspólnie z mieszkańcami ustalimy na co przeznaczymy te środki – dodaje sołtys.
Moskorzyn to wioska młynów i chleba, dlatego też planowana ścieżka rowerowa będzie prowadziła m.in. w miejsca, w których kiedyś stały młyny oraz sklep gdzie sprzedawano chleb i mąkę.
– Dzięki uprzejmości Grzegorza Kardysia z Towarzystwa Ziemi Polkowickiej otrzymaliśmy stare zdjęcia Moskorzyna, które wykorzystamy podczas tworzenia ścieżki edukacyjno-historycznej – dodaje Dorota Szubała.
Koło Gospodyń Wiejskich w Moskorzynie powstało wiosną ubiegłego roku. Liczy 11 osób. W jego składzie jest jeden mężczyzna. Członkinie koła w żartach nazywają go degustatorem.