W niedzielę przed południem w Muchowskim pałacyku doszło do śmiertelnego zdarzenia. Sporych rozmiarów rzeźba przygniotła 6-letniego chłopca. Czy był to wypadek? – ustala policja i prokuratura.
Z naszych informacji wynika, że na terenie pałacyku przebywała rodzina z Wrocławia. Kiedy wybierali się w drogę powrotną na chłopca przewróciła się duża drewniana rzeźba, która zdobiła wejście do obiektu. W jakich okolicznościach to się stało ustala policja i prokuratura. Chłopca próbowano bezskutecznie ratować. Na miejscu była karetka pogotowia oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Po stwierdzeniu zgonu chłopca zawiadomiono policję i prokuraturę. Na miejsce przyjechała też starosta Aneta Kucharzyk oraz dyrektor ośrodka, Krzysztof Kowalczyk. Obiekt należy do Powiatowego Zespołu Schronisk Młodzieżowych. Prokuratura wszczęła dzisiaj śledztwo i bada zdarzenie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.