Na skwerze przy skrzyżowaniu drogi krajowej nr 3 z ul. Wyszyńskiego powstało śmietnisko pod drzewem. Rośnie tam także grusza, która ledwo się trzyma i w każdej chwili może się przewrócić.
Kosz na odpadki w pobliżu skweru rozwiązałby problem z zaśmiecaniem trawnika. W chwili obecnej usiany jest bowiem butelkami po alkoholu i napojach. Powstaje tylko pytanie: kto później będzie ten pojemnik opróżniał? Z tego co się orientuję, teren przynależy do krajowej “trójki”, a gmina przejmie go dopiero po wybudowaniu drogi ekspresowej S-3. Będzie więc jak z letnim koszeniem trawników w tym miejscu – raz na jakiś czas, chyba że ktoś “przyciśnie” zarządcę drogi.
Kolejny problem stanowi leciwa grusza. Po dziurawym pniu widać, że niewiele brakuje, aby się obaliła. Podczas ostatnich huraganów co chwilę zerkałam, czy jeszcze stoi, czy już się przewróciła. Mimo że jestem przeciwniczką wycinania drzew, w tym przypadku to najrozsądniejsze wyjście. Jeśli grusza runie na przejście dla pieszych, to tragedia murowana.
(Czytelniczka z ul. Wyszyńskiego)