Mimo pogody nie całkiem sprzyjającej bieganiu organizowane są imprezy masowe dla biegaczy. Niekoniecznie w plenerze. Niektóre organizowane są w nietypowych miejscach np. pod ziemią. Właśnie w takim biegu w końcu minionego tygodnia udział wzięło czterech mieszkańców Bolkowa i gminy. W podziemnej sztafecie bolkowianie biegli w składzie: Bartosz Klimek, Artur Żmijan, Tomasz Dołoszyński i Roman Sadowski.
– To był 12-godzinny sztafetowy bieg podziemny, który odbywał się między 8 a 10 marca br. w kopalni soli w Bochni – zdradza Roman Sadowski, jeden z jego uczestników. – Kopalnia soli w Bochni za nami. W debiucie nasza drużyna „4bolkoteam” zajęła 24 miejsce, a jechaliśmy tylko na rozpoznanie i po przygodę. Było bardzo ciężko, ale i rewelacyjnie. Spotkały nas huśtawka nastrojów, ciemno, zimno i ciepło, kurz i pot. Startowaliśmy bez szczególnych przygotowań, po chorobach i z kontuzjami, a jednak dokonaliśmy wielkiej rzeczy. Startowaliśmy w koszulkach pierwszego, i jak dotąd jedynego, klubu biegowego w Bolkowie – relacjonuje R. Sadowski. – Za rok ponownie zgłosimy się do losowania i spróbujemy zawalczyć o miejsce w pierwszej dziesiątce. Dziękuję kolegom za wspólny start w drużynie – dodaje R. Sadowski.
fot. R. Sadowski