Za zdrowie naszej klasy

0
3339

Spotkanie absolwentów klasy III b TMiZSZ w Jaworze rocznik 1971/72 w zawodzie mechanik maszyn rolniczych odbyło się w sobotę 23 czerwca w uroczym pałacyku w Muchowie. Pamięć ludzka jest zawodna, ale od czego są zdjęcia. Na szczęście zachowało się klasowe zdjęcie wykonane w ostatnim roku nauki. Na starej czarno-białej fotografii w szkolnych ławkach w szkole przy ul. Starojaworskiej siedzi trzydziestu młodych mężczyzn. Z boku towarzyszy im wychowawca Jan Stohnij. Tak wyglądali czterdzieści sześć lat temu.
W sobotę listę obecności podpisała tylko część absolwentów, a więc: Andrzej Policht, Jerzy Połamany-Szlachciński, Andrzej Wrochna (z żoną), Zbigniew Hryniuk, Zbigniew Dynowski (z żoną ), Jerzy Badarycz, Jerzy Petkowicz, Jerzy Sobczak, Ryszard Ejlak( z żoną), Zdzisław Matysiewicz( z żoną) iJanusz Radwański.Przybyli z Niemiec, ze śląska i z okolic Jawora. Każdy z bagażem doświadczeń życiowych, ale także życzliwości i wzajemnej sympatii. Przybyli także nauczyciele: Włodzimierz Sudelski i Kazimierz Oliwa.Honory gospodarzy pełnili panowie Jerzy Badarycz i Jerzy Petkowicz.
W spotkaniu uczestniczył także radny Zbigniew Dynowski, który zadbał o pozyskanie z Wydziału promocji materiałów promujących nasze miasto. Pamiątkami obdzielono obecnych. Po przywitaniu podziękowano nauczycielom w sposób żartobliwy za przekazanie wiedzy. Choć profesorowie(bo tak dawniej zwracano się do nauczycieli szkół zasadniczych i średnich) nie wychowali w tej klasie żadnego Noblisty, ambasadora czy ministra sportu to dzisiaj “Chłopcy im wybaczyli”i wyrazili wdzięczność za przekazanie nie tylko wiedzy, ale także określonych wartości. Wspomniano Jana Biernackiego – pierwszego wychowawcę, Jana Stohnija – drugiego wychowawcę, Kazimierza Oliwę-rusycystę, Józefa Weremkowicza – fizyka, Włodzimierza Sudelskiego-wuefistę, Jerzego Parola, Henryka Lopkę, śp. Kamilę Demidow – nauczycieli przedmiotów zawodowych oraz Czesława Wołoszyna-matematyka. Było dużo śmiechu, radości i toastów za wszystkich obecnych i nieobecnych. Były wiersze składane na okoliczność spotkania po latach i rymowana złota myśl: czas nieubłaganie skrzywdził nas ponuro, lat nam przybyło i walka z naturą. Wspomnienia osłodzono okolicznościowym tortem od Pawła Furtaka. Na szczęście humoru absolwentom nie brakowało, potrafią cieszyć się dniem dzisiejszym i już umawiali się na kolejne rocznicowe spotkanie. Na pamiątkę wykonano wspólne zdjęcie na tle pałacyku. Biesiadowanie trwało do późnych godzin wieczornych.