Ciężkich poparzeń II-go stopnia na całym ciele doznał mężczyzna w wyniku wybuchu gazu. Do zdarzenia doszło w niedzielę przed południem w jednym z domów w Marcinowicach. Poszkodowanego przetransportowało do legnickiego szpitala Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Przyczyny eksplozji ustala policja. Prawdopodobnie 20-letni domownik rozpalał w piecu przy pomocy gazowego palnika. Gdy wszedł ponownie do kotłowni doszło do wybuchu. Był tak silny, że zniszczył wyposażenie mieszkania, a okno na parterze zostało wyrwane z futrynami. Eksperci z nadzoru budowlanego ustalą, czy doszło do naruszenia konstrukcji budynku i czy można tam nadal bezpiecznie mieszkać. Ciężko poparzony mężczyzna sam wezwał pomoc, po przyjeździe na miejsce medyków stracił przytomność. W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Legnicy. Tam zadecydowano o przewiezieniu go do szpitala specjalistycznego w Krakowie (w Siemianowicach nie było wolnych miejsc). Technicy policyjni ustalą, czy doszło do doszczelnienia butli, czy być może nie była dokładnie zakręcona. Strażacy ostrzegają przed tego typu praktykami. Poszkodowanemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
