Drugi dzień Święta Chleba i Piernika zdominowało bicie rekordu na najdłuższy piernik w Polsce. Zanim jednak to nastąpiło, już od południa można było podziwiać na scenie występy reprezentantów miast partnerskich – Berdyczowa na Ukrainie, niemieckiego Niesky, czeskiego Turnova i polskich Niepołomic. Na stoiskach można było posmakować i zaopatrzyć się nie tylko w krajowe wiktuały.
Popularne oscypki z żurawiną lub boczkiem, pajda ze smalcem, cysterskie podpłomyki to tylko niektóre ze specjałów. Dużym powodzeniem cieszyły się bułki ziemniaczane i gorące pączusie. Nie brakowało też smakowitych wędlin i wypieków znanych na Litwie, Ukrainie czy w Czechach. Najlepiej jednak smakował ponoć chleb wykonany przez Emiliana Berę, który jak widać świetnie radzi sobie nie tylko jako burmistrz, ale sprawdza się też w roli piekarza.
Sobota stała się okazją do wręczenia nagród w konkursie na rzeźbę piekarsko-cukierniczą. Pierwsze miejsce w kategorii rzeźba mała (do 5 kg) zajęła “Dynia i wiewiórka” wykonana przez Sylwestra Jóźwiaka z Cukierni Staropolskiej z Bydgoszczy. W kategorii rzeźba duża zwyciężył “Mamut” Łukasza Janowskiego z tej samej cukierni. Wyróżnienie przyznano rzeźbie pt. “Co ma piernik do wiatraka?” autorstwa Barbary Milewskiej z firmy GOETZ Consulting. Tego dnia na scenie wiele się działo. Publiczność zachwycił Tony Barletta – gwiazda włoskiej sceny muzycznej, który pokazał prawdziwie śródziemnomorski temperament. Dodatkowo atmosferę sobotniego wieczoru rozgrzał do białości Grzegorz Hyży. Piski nastolatek długo jeszcze rozbrzmiewały na jaworskim Rynku.
