Ponad 40 interwencji odnotowali strażacy powiatu jaworskiego podczas sobotniej wichury. Połamane konary i drzewa na drogach pojawiły się już w piątek w nocy. Oprócz szkód komunikacyjnych były też uszkodzenia poszyć dachowych. Straty liczą też leśnicy.
Strażacy JRG i OSP najczęściej wyjeżdżali w kierunku miejscowości górskich. Kłopoty na drogach mogli mieć kierujący na DK3 oraz lokalnych drogach powiatowych. Zaopatrzeni w piły spalinowe strażacy usuwali nie tylko powalone konary, ale też całe drzewa. Na trasie do Złotoryi leżały czasami ogromne topole. Rekordowa liczba „przeszkód” pojawiła się na drodze między Bogaczowem a Pomocnem. Tam kilka zastępów przebijało się przez kilka godzin. Pojawili się też leśnicy, którzy wstępnie oszacowali że powalonych zostało 1500-2000 metrów sześciennych drzew.