W niedzielę, podobnie jak tydzień temu wichura znowu narobiła szkód. Odczuli to mieszkańcy, którzy byli pozbawieni prądu. Liczne wyjazdy odnotowali strażacy. Tradycyjnie też interweniowali do płonącej sadzy w kominach.
Niedzielny dyżur jaworscy strażacy zaczęli od Kłonic, gdzie silny wiatr przechyli niebezpiecznie jedną z niedawno zamontowanych lamp oświetleniowych. Instalacja zagrażała przechodniom i należało ją zabezpieczyć. W Piotrowicach jaworscy strażacy wspólnie z OSP Męcinka zabezpieczali miejsce, gdzie przewrócone z korzeniami drzewo zerwało linie energetyczne. Przewody spoczywały na metalowym ogrodzeniu.
Pożar sadzy w kominie nie był łatwy do ugaszenia. Po przyjeździe zastępów ok. godz. 20 ogień z komina wydobywał się na wysokość 1,5 metra! Akcja trwała ponad godzinę. Zastępom z PSP towarzyszyli druhowie z OSP Paszowice i Wiadrów.
Prosto z Paszowic jaworscy strażacy udali się na ul. Chopina. Tam po godz. 21 drzewo spadło na jezdnię blokując przejazd całkowicie. Tu również doszło do zerwania lin energetycznych. Zanim strażacy przystąpili do usuwania drzewa musieli poczekać na służby energetyczne, które odłączyły napięcie i przewody.
Więcej o tych zdarzeniach piszemy w przyszłym wydaniu Nowej Gazety Jaworskiej.