Nie żyje 38-letni kierowca audi, który wjechał wprost pod rozpędzony autokar. Do zdarzenia doszło w Bolkowie przy trasie DK3 przed południem.
Kierujący audi włączał się do krajowej trójki, prawdopodobnie nie zwrócił uwagi na rozpędzony autobus. W wyniku uderzenia audi okręciło się na drodze i zatrzymało kilkanaście metrów dalej. W pojeździe oprócz kierowcy była 12-letnia dziewczynka, która została przewieziona do szpitala w Jeleniej Górze (jest stan jest określany jako stabilny). Przybyłe na miejsce służby ratunkowe przystąpiły natychmiast do ratowania kierowcy osobówki. Przez kilkadziesiąt minut strażacy i medycy próbowali przywrócić do życia poszkodowanego. Obrażenia były jednak tak poważne, że mężczyzna zmarł. W autokarze podróżowała wycieczka z młodzieżą. Kierowca autobusu i pasażerowie nie odnieśli jednak poważnych obrażeń. Przez kilka godzin ruch na DK3, na wysokości stacji paliw w Bolkowie odbywał się wahadłowo.