O wielkim szczęściu może mówić mieszkaniec Męcinki, który został ok. godz. 16 uwięziony w elewatorze zbożowym w jednym z gospodarstw. Mężczyzna został „wciągnięty” w rzepak jak pod wodę. Na nic zdały się próby ratowania, bo poszkodowany zapadał się coraz głębiej.
Z pomocą przybyły służby ratunkowe – jaworskie jednostki PSP JRG oraz OSP Męcinka i Małuszów. W gotowości czekali medycy, którzy przyjechali aż ze Złotoryi. Na miejscu zjawiła się też specjalistyczna grupa wysokościowa ze straży w Chojnowie. Strażacy musieli wyciąć otwory w metalowym silosie, aby obniżyć poziom rzepaku. Cały czas ręcznie szuflowano zboże. Strażakom pomagali jaworscy funkcjonariusze. Tłumy mieszkańców bezradnie przyglądali się akcji trzymając kciuki za powodzenie. Po dwóch godzinach mężczyznę uwolniono, a ratowników nagrodzono brawami. – To była trudna akcja. Dowódca, który pierwszy przyjechał, doskonale się spisał. Wycięcie otworów pozwoliło uniknąć całkowitego przysypania uwięzionej osoby – powiedział nam dowodzący akcją komendant KP PSP Waldemar Sarlej, który po zdarzeniu osobiście złożył wszystkim ratownikom podziękowania za doskonałą współpracę.