Łukasz Bęś i Jonatan Blank, czyli Bęsiu i DJ Yonas to raperzy z Warszawy, którzy podzielili się z wychowankami Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Jaworze doświadczeniami życiowymi oraz opowiedzieli o swojej walce z nałogiem. We wczesnej młodości dali się wciągnąć w szalony krąg alkoholu, papierosów i narkotyków. Obaj staczali się w szybkim tempie. Każdy z nich żył w innym środowisku, dopiero w dorosłości połączyła ich wspólna pasja – muzyka.
Bohaterstwem było podjęcie walki z nałogami, gdyż w ich środowisku wtedy zyskiwało się opinię słabego, wrażliwego, a to wykluczało z grona znajomych. Dzisiaj nie wstydzą się mówić o tym publicznie, gdyż obecnie spełniają misję pomocową wobec młodzieży w projekcie pt. “Nie zmarnuj swojego życia”. Zaproszeni przez wychowawczynię MOW-u Ewę Drabczyk “wpadli” do Jawora w drodze powrotnej z Lubina, gdzie mieli spotkanie z młodymi ludźmi. Są sławni i popularni, wydali kilka płyt. Odwiedzili USA, Belgię Francję i codziennie niemal mają spotkania z młodymi na terenie całej Polski. Raperzy “Rymcerze” to rycerze władający nie mieczem, nie szablą, lecz rymem. Poniedziałkowe wydarzenie (24 września br.) zapisało się w programie MOW-u niebanalnymi zajęciami z profilaktyki uzależnień. To nie był nudny wykład. To była opowieść w młodzieżowym slangu o melanżowaniu, narkotyzowaniu się, braku pomysłu na życie. W przypadku Bęsia i Yonasa zajawka na progres pojawiła się dość szybko. Obaj w pewnym momencie zdali sobie sprawę, że “albo stoisz w miejscu i masz wywalone, czyli regres, albo idziesz do przodu, czyli progres”. Obaj wybrali progres, stali się sławni, rapują, mają swoich naśladowców i próbują uświadomić innym zagrożenia czyhające wokół. Pracowali nad tym całe lata. Dzisiaj wiodą życie rodzinne, nie rezygnując ze swoich pasji.
Młodzież przyjęła entuzjastycznie raperów, wszyscy chcieli robić sobie z nimi zdjęcia, pytali, nawet nieśmiało próbowali rapować.