Spotkanie z pisarzem młodego pokolenia Jakubem Małeckim w bibliotece przy pl. Seniora odbyło się 13 marca i prowadzone było w nowej formule – rozmowy dyrektor Małgorzaty Kosińskiej z gościem.
Pisarz przyznał, że nigdy nie myślał o pisaniu, czytał natomiast bardzo dużo i to od najmłodszych lat. Skończył studia w specjalizacji bankowość, aby mieć zawód i dobrą pracę. Pracy w korporacji na dłuższą metę nie dało się pogodzić z pisaniem, które stało się chlebem powszednim, a nie tylko pasją. Wejście na rynek wydawniczy odbyło się banalnie – pisarz wysłał opowiadanie na konkurs i otrzymał wyróżnienie. Zaproponowano mu druk w zbiorze opowiadań. I tak się zaczęło. Wydawca chętnie drukuje, książki mają czytelników i dobrze się sprzedają, osiągnęły sukces komercyjny. Niebawem będą tłumaczenia na język holenderski i rosyjski. Pisarz także zajmuje się tłumaczeniem z angielskiego. Jakub Małecki przybliżył obecnym warsztat pisania, bo to zawsze interesuje czytelników. Pytany o najbliższe plany zdradził, że już ma gotową książkę, która przechodzi tzw. cięcie, co jest jednym ze sposobów na korektę autorską. Tytułu jednak nie zdradził. Na koniec były zdjęcia, autografy i indywidualne rozmowy.