Sokolnicki opłatek

0
1747

Sokolniki k. Lwowa zajmują szczególne miejsce w naszej historii, kulturze, pamięci i sercach. Przez całe dekady Sokolnickie korzenie są dla wielu osób oczywistą, pielęgnowaną wartością, a potomkowie Sokolniczan dbają o to by zachować pamięć o swoich przodkach.
We Wrocławiu 13 stycznia br. na dorocznym spotkaniu opłatkowym spotkali się potomkowie i dawni mieszkańcy z przedwojennej Rzeczpospolitej: Sokolnik, Nawarii, Hodowicy, Basiówki i Maliczkowic.

Przybyło wiele osób z różnych zakątków kraju m.in. Szczecina, Bielawy, Dzierżoniowa, Oleśnicy, Wrocławia, Legnicy, było sporo osób z Jawora i powiatu jaworskiego. Spotkanie odbyło się w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. W kaplicy została odprawiona msza św. przez wywodzących się z Sokolnik księży seniorów: prałata Stanisława Pawlaczka w asyście ks. Stanisława Mackiewicza. Modlono się za tych co odeszli, za tych, którzy przetrwali, i za tych co żyją i pielęgnują pamięć o ojcowiźnie. W wymownych intencjach zawarto następujące modlitwy: za dusze zmarłych kapłanów, wywodzących się z kresowej ojcowizny: w szczególności za Franciszka Dorożyńskiego, Zygmunta Pawłowskiego, Bronisława Błaszczyka, Przemysława Gadka, Zdzisława Więcława, Walentego Szałęgę, Franciszka Rozwoda, Wincentego Urbana, Władysława Smereka, Czesława Tuzienkiewicza, Kajetana Gruszeckiego, Juliusza Barzyckiego, Antoniego Reczucha oraz Wincentego Czyżewskiego – służyli oni kapłańską posługą na każdym etapie naszej życiowej epopei, a w momencie wysiedlenia z Ojcowizny, w czasie trudnej podróży na Ziemie Zachodnie i w pierwszych powojennych latach, organizowali tu polskie parafie i odbudowywali zrujnowane świątynie. Dziękujmy Panu Bogu za ich życiową przenikliwość i intuicję podpowiadającą zabieranie ze swoich kresowych kościołów wizerunków Najświętszej Maryi zdobiących obecnie dolnośląskie świątynie. Modlono się za dusze wszystkich tragicznych ofiar, mieszkańców Nawarii, Sokolnik, Basiówki, Hodowicy, Maliczkowic i innych miejscowości, które straciły życie z rąk siepaczy hitlerowskich, stalinowskich i banderowskich. Niech ich przerażająca ogromna cierpień śmierć i przelana krew niewinnych dzieci, rodziców, starców, kapłanów i sióstr zakonnych przeistoczy się w źródło prawdy o ludobójstwie i da łaskę przebaczenia i pojednania między Polakami i ich wschodnimi sąsiadami.

Szczególnie polecajmy Bogu zamordowanych śp. Jakuba Hubisza, Mariana Gerstmanna, Józefa Najwer. Prosimy Cię Dobry Boże o łaskę zdrowia i wsparcie dla Jana Baczmańskiego i wszystkich osób, które przyczyniły się do powstania książki o Sokolnikach – książki, która jest śladem po dawnych mieszkańcach Sokolnik, a nam współczesnym ułatwia poznanie historii rodzinnej wsi, koligacji i naszych korzeni. Módlmy się za mieszkańców, którzy 70 lat temu zostali z tych kresowych wsi wypędzeni i przybyli na Ziemię Dolnośląską i tu organizowali polską administrację, animowali życie religijne i kulturalne oraz w ciężkim trudzie i znoju w pierwszych powojennych latach podnosili z ruin i zgliszcz nasze miasta i wioski. Módlmy się za nas samych, wszystkich tu zgromadzonych abyśmy zawsze pamiętali o naszych przodkach, korzeniach i potrafili pielęgnować przekazane nam tradycje, gdyż ta tworzy naszą tożsamość, którą powinniśmy godnie przekazywać z pokolenia na pokolenie tak, aby historia naszego Narodu trwała i była dla nas nieustanną inspiracją do czynnych postaw patriotycznych. Pieniądze z tacy złożone przez uczestników będą wykorzystane na odbudowę kościoła, pw. św. Jana Pawła II, Lwów – Sokolniki.
Po mszy wszyscy się spotkali w refektarzu, ok. 150 osób. Przełamano się opłatkiem i składano wzajemnie sobie życzenia. Organizatorzy tych spotkań – głównie mieszkanki Wrocławia – zadbały o poczęstunek, do którego przyjezdni dołożyli ciasta. Było to już prawie pięćdziesiąte spotkanie rozproszonych po całej Polsce Sokolniczan. Osób żywo pamiętających Sokolniki jest wśród nas coraz mniej, jednak wiedza i wspomnienie o nich wciąż są pielęgnowane. W spotkaniu uczestniczyły osoby młode i w średnim wieku, które mają mocno zakorzenione sentymenty przekazane z pokolenia na pokolenie. Znają historię dziadków i tego co Oni przeżyli i stracili. Wśród gości był p. Jan Baczmański, urodzony w Sokolnikach –autor książki pt. “Sokolniki Bohaterska Wieś”, która obrazuje życie w Sokolnikach od zarania, aż do zakończenia II wojny.
Maria Ugniewska