Spłonął dom w wigilijną noc [WIDEO & FOTO]

0
6666

Osiemdziesięciu strażaków z czternastu jednostek walczyło w wigilijną noc z pożarem domu pod lasem w Myśliborzu Akcja trwała ponad cztery godziny. Do zdarzenia doszło ok. godz. 22. Wartość straconego mienia właściciel oszacował wstępnie na 2,5 mln zł.

Jaworskich zawodowców i strażaków z okolicznych OSP wsparły specjalistyczne jednostki z Legnicy, Jeleniej Góry i Wałbrzycha. Budynek był wykonany niemal w całości z drewna. Ze względu na brak wodociągu we wsi wodę czerpano z pobliskiej rzeki. Akcję utrudniał silny wiatr. Dzięki szybkiej i sprawnej akcji strażaków pożar nie rozprzestrzenił się na sąsiednie budynki i pobliski las. Dom błyskawicznie zajął się ogniem po tym, jak domownicy wrócili do domu i chcieli włączyć ogrzewanie. Wtedy nastąpił wybuch. W domu nie było instalacji gazowej, a budynek był ogrzewany piecem na miał. Mieszkańcy zdążyli się ewakuować, nie udało się uratować jednego z trzech psów właścicieli. Oprócz domu właściciele stracili wiele bezcennych rodzinnych pamiątek i gromadzonych hobbystycznie przez lata kolekcji. Swoją pomoc poszkodowanym zaoferowali sąsiedzi oraz miejscowy radny, Marian Topolnicki – właściciel restauracji z pokojami gościnnymi. Zwykle w takich sytuacjach pogorzelcom przychodzi z pomocą sołtys. W tym przypadku sołtys jest samym poszkodowanym. Strażacy nie potrafili na miejscu określić przyczyny wybuchu. Jak się okazało piec był cały, więc wybuch nastąpił prawdopodobnie w wyniku zebrania się gazów w przewodzie kominowym. Ostatecznie przyczyny zbada komisja biegłych w tym zakresie.