Prawie hektar pszenicy spłonął w okolicach Mściwojowa podczas prac żniwnych. Iskra poszła od kombajny i tylko dzięki błyskawicznej akcji gaśniczej udało zapobiec się większemu nieszczęściu. Do zdarzenia doszło w niedzielę w godzinach popołudniowych. Kłęby dymu były widoczne z odległości kilku kilometrów.
– Pękła kosa, nastąpiło duże tarci i wystarczyła iskra – powiedział nam właściciel pola, Seweryn Mazur ze Mściwojowa. Gaśnicą udało się stłumić ogień przy maszynie, płonącym zbożem musieli zająć się strażacy. Na miejsce wezwano jednostkę z Jawora, przybyli też ochotnicy z OSP Mściwojów i Marcinowice. Akcja przebiegała sprawnie i szybko. Mimo dużego wiatru udało się odciąć wodą płonące zboża od pozostałych areałów. Strażacy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza przy pracach żniwnych.