Właściciel małej restauracji nie żyje. Zgon ma związek kłótnią dwóch innych osób pod lokalem.
W czwartek, późnym wieczorem około godz. 20. przy ul. Chrobrego doszło do incydentu, który skończył się śmiercią człowieka. Koło lokalu sprzeczało się dwóch mężczyzn. Właściciel lokalu postanowił pomóc w załagodzeniu konflikt. Prawie mu się to udało, kiedy nagle zasłabł i osunął się na ziemię…
Mimo prób ratowania życia, mężczyzna po kilkudziesięciu minutach zmarł w Jaworskim Centrum Medycznym. W konflikcie brał udział syn zmarłego właściciela baru, któremu również konieczne było udzielenie pomocy medycznej. W tym zdarzeniu dużą rolę odegrali policjanci i strażacy z PSP i OSP Jawor, którzy jako pierwsi przystąpili do wykonywania działań reanimacyjnych. Z naszych informacji wynika, że zgon mężczyzny nastąpił z przyczyn naturalnych. Nie miał on bezpośredniego (oprócz emocjonalnego) związku z kłótnią przed restauracją .
Sprawę wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Jaworze.