Jaworscy policjanci uratowali życie 74-letniej kobiecie, która o własnych siłach nie mogła opuścić płonącego budynku. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu pożaru jako pierwsi. Nie czekając na straż pożarną weszli do zadymionej klatki schodowej, gdzie zastali mającą problemy z chodzeniem staruszkę. Pomogli nie tylko starszej pani, lecz również pozostałym w budynku 10 osobom, ewakuując je.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Jaworze otrzymał telefoniczne zgłoszenie o pożarze w jednym z budynków mieszkalnych w Kwietnikach. Na miejsce niezwłocznie zostali skierowani funkcjonariusze z referatu patrolowo-interwencyjnego. Wezwano również straż pożarną. Policjanci, którzy przybyli na miejsce jako pierwsi, widząc realne zagrożenie dla mieszkańców budynku nie czekali na jej przyjazd. Natychmiast przystąpili do pomocy osobom znajdującym się w płonącym obiekcie.
W korytarzu na pierwszym piętrze znaleźli starszą kobietę, która nie mogła o własnych siłach opuścić budynku, ponieważ miała problemy z chodzeniem. Policjanci wynieśli 74-latkę na rękach z zadymionej klatki schodowej. Z uwagi, iż na dworze panował duży mróz mundurowi dali schronienie staruszce w radiowozie. Następnie przystąpili do pomocy pozostałym mieszkańców. Łącznie ewakuowali 10 osób.
Dalsze działania na miejscu zdarzenia prowadzili przybyli strażacy. Wyjaśnieniem okoliczności tej sprawy zajmuje się teraz KPP w Jaworze.
Warto podkreślić, że dzięki szybkiej reakcji policjantów z jaworskiej komendy mł.asp. Tomasza Staworko oraz sierż. Rajmunda Kaczora nie doszło do tragedii. Żadna z osób nie ucierpiała w tym zdarzeniu.
Mundurowi nie wahali się ani chwili, bo wstępując w szeregi policji ślubowali ” Strzec bezpieczeństwa państwa i jego obywateli nawet z narażeniem życia”.
KPP Jawor