W jednym ze sklepów wpadła mu w oko para butów. Postanowił po nią wrócić, ale już po północy. Włamał się więc do tego obiektu kradnąc upatrzone obuwie. Będąc jednak w środku skorzystał z okazji i zabrał 15 innych par butów, komputer i pieniądze z kasy powodując straty w kwocie 5000 zł. Jaworscy policjanci trafili na ślad sprawcy i zatrzymali go dwa dni później. Funkcjonariusze odzyskali cześć skradzionego mienia. Jak się jednak okazało, nie było to wszystko, co mężczyzna miał na sumieniu.
Do włamania doszło w miniony weekend, w nocy. Sprawca najpierw wybił szybę w drzwiach wejściowych jednego ze sklepów obuwniczych w centrum Jawora. Następnie z wnętrza skradł 15 par butów, w tym wcześniej upatrzone przez siebie. Jego łupem padł również znajdujący się tam komputer oraz pieniądze. Straty jakie spowodował włamywacz wyniosły 5000 zł.
Jaworscy policjanci zajmujący się tym przestępstwem namierzyli i zatrzymali podejrzanego o ten czyn mężczyznę we wtorek 11 października br. Okazał się nim 31 – letni mieszkaniec Jawora, który w przeszłości był już notowany. W jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli rzeczy pochodzące z włamania. Część z nich zdążył już sprzedać przypadkowym osobom. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu.
W trakcie prowadzonych czynności w tej sprawie okazało się, że włamanie do sklepu to nie jedyny „grzech” jaki miał na sumieniu 31-latek. Na podstawie zgromadzonych informacji policjanci ustalili, że ma on na swoim koncie także włamania do kwiaciarni na terenie miasta. Przestępstwa tego dopuścił się dzień po włamaniu do sklepu obuwniczego, kradnąc wówczas rożne artykuły dekoracyjne.
Po zatrzymaniu podejrzany próbował tłumaczyć swoje zachowanie nagłą potrzebą gotówki. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży skradzionych rzeczy przeznaczył bowiem na grę w kasynie.
Mężczyzna odpowie teraz za popełnione czyny przed sądem. Za kradzież z włamaniem może mu grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
inf. KPP Jawor