Od kilkudziesięciu lat we wrześniu pielgrzymi udają się na górę Górzec, zwaną przez miejscowych Kalwarią, by odprawić przy siedemnastowiecznych kapliczkach Drogę Krzyżową. W tym roku peregrynacja odbyła się pod patronatem i z relikwiami św. Joanny Beretty Molly. Pielgrzymi modlili się szczególnie w intencji małżeństw i rodzin, choć każdy zazwyczaj niesie też własną intencję w sercu.
O godz. 13 z kościoła pw. św. Andrzeja Apostoła w Męcince wyruszyło kilkaset osób, ale na szlaku dołączały kolejne. Wyjście na szlak odbyło się w towarzystwie orkiestry dętej Hanys Band. Młodzież poniosła chorągwie. Wiele osób zmieniało się w trakcie, by chociaż przez chwilę ponieść relikwie św. Joanny Beretty Molly. Na Kalwarię pielgrzymują nie tylko miejscowi. Wielu jest pątników z oddalonych parafii. W tym roku licznie przybyli jaworzanie, którym dzięki uprzejmości burmistrza udostępniono autobus komunikacji miejskiej. Pielgrzymkę poprowadził tradycyjnie ks. Bogusław Wolański, który przybył na zaproszenie proboszcza Marka Kluwaka. Około godz. 14 rozpoczęło się Nabożeństwo Drogi Krzyżowej przy zabytkowych kapliczkach rozsianych w Parku Krajobrazowym “Chełmy”. Podsumowaniem była msza święta na szczycie góry Górzec. Ksiądz Bogusław Wolański podczas kazania podkreślił, jak ważna jest rola rodziny, zwrócił uwagę na ogromną siłę wspólnoty i modlitwy, które pomagają przetrwać kryzysy i wlewają w ludzkie życie wiele nadziei. Potem u podnóża odbył się piknik rodzinny. Losy na loterię fantową rozeszły się błyskawicznie. Nic dziwnego, bowiem wiele było atrakcyjnych nagród, m.in. telewizor, odkurzacz, rower, mikrofala i sprzęt AGD. Mnóstwo osób cieszyło się z wygranej, ale ci którym się nie udało, nie byli smutni, bo cel zbieranych w ten sposób pieniędzy był szczytny. Od kilku lat fundusze zbierane są na rzecz Dziecięcej Kliniki Onkologicznej we Wrocławiu. Na pikniku można też było zjeść pyszne domowe ciasta, grochówkę, kiełbaski z grilla, gofry i inne specjały, a wszystko po to, by zebrać jak najwięcej datków.
