O krok od tragedii [WIDEO, FOTO]

0
4904

Właściciel Volkswagena cudem uniknął śmierci, gdy kilka minut po godz. 16 na zaparkowany samochód spadł ogromny konar. Do zdarzenia doszło na placu przy ul. Dąbrowskiego.– Czekałem na przyjazd busa, nagle zerwał się silny podmuch, usłyszałem huk i zdążyłem tylko położyć się na siedzeniu pasażera – relacjonuje właściciel auta. Uwięzionemu kierowcy natychmiast przybiegli na ratunek podróżni oczekujący na przystanku. Udało się wyrwać drzwi z miażdżonego auta i wydostać poszkodowanego. Kierowca nie odniósł żadnych poważnych obrażeń, ale może mówić o wielkim szczęściu. Nie była to pierwsza interwencja strażaków związana z pogodą. Godzinę wcześniej służby usuwały drzewo powalone w okolicy urzędu gminy w Paszowicach.